Navigation Menu+

A może by tak w Tatry?

Posted on kwi 30, 2014

18

Na przykład słowackie? Ktoś mógłby Wam to odradzać, mówiąc, że szlaki są zamknięte do 15 czerwca – i ów ktoś miałby połowicznie rację. Tylko połowicznie, bo do schronisk można dojść (z pewnymi wyjątkami – Chata pod Rysami jest zamknięta). Wyżej odradza się wycieczki, bo można zarobić mandat, a jeśli nie daj Boże narazilibyśmy Republikę Słowacką na akcję ratunkową, bylibyśmy zmuszeni pokryć wszystkie koszty.

Co nie znaczy, że nie możemy porządnie połazić po Tatrach od słowackiej strony.

Ale jak to? Teraz, tak na ostatnią chwilę? Bez zaklepania hotelu?

A czemu nie? Jest tam tyle pensjonatów i hoteli, że na pewno coś się znajdzie. A jeśli nie, zawsze możemy zapytać jakiegoś miejscowego, by nam polecił dobrą metę. My w ten sposób znaleźliśmy miejsce tańsze, niż 90% tych, które znajdują się przy głównej drodze.

Pamiętajcie tylko, że w maju w wyższych partiach gór zalega śnieg – sprawdzajcie na bieżąco słowackie komunikaty lawinowe i koniecznie poczytajcie trochę o tym, jak wędrować w takich warunkach. A jeśli macie jakieś wątpliwości, jak wyglądają Tatry o tej porze roku, zawsze możecie obejrzeć przekaz na żywo z kamer TOPR-u.

 

Pytanie pierwsze, uniwersalne


Jak żyć, panie premierze? I gdzie się zatrzymać?

Sprawa nie jest prosta, bo nie mamy na Słowacji jednego ośrodka turystycznego, analogicznego do naszego Zakopanego (może jakąś namiastkę stanowi Starý Smokovec, ale naprawdę tylko namiastkę). Niewielkie wioski rozsiane są u podnóża gór, a przemieszczać między nimi możemy się albo własnym środkiem transportu, albo tzw. elektriczką.

Żeby nie przedłużać spraw wstępnych, poniżej wrzucam mapkę.

 mapka

Data CC-By-SA by OpenStreetMap

 

Najlepiej zatrzymać się w jednym z miejsc zaznaczonych kółkiem. W zależności od tego, po której stronie Tatr chcecie chodzić, polecam wybrać Štrbské Pleso albo Starý Smokovec. Noclegi tam są droższe, niż w innych miejscach, ale nie trzeba martwić się dojazdami. Jeśli chcecie trochę zaoszczędzić, zamiast Smokovca możecie zwrócić uwagę na Nową lub Starą Leśną – dochodzi tam elektriczka, a ceny są znacznie niższe. Podobnie jest w przypadku Štrbskégo Plesa i Tatranskiej Štrby.

Ale do rzeczy. Poniżej możecie się wybrać – póki co, wirtualnie – do jednego z najbardziej znanych schronisk w Tatrach, Chaty Téryho.

Ruszamy ze Starego Smokowca zielonym szlakiem. Ludzi ciągnie w górę sporo, bo nie jest to trudna trasa. Ze schroniska w sezonie można iść dalej, ale zdecydowana większość turystów nie wdrapie się nawet do Chaty Téryho – odpadnie po drodze, w którymś z dwóch innych schronisk (przy Chacie Rainera zostanie pierwsza grupa, zaś przy Schronisku Zamkowskiego druga). My pójdziemy dalej.

Z Hrebienoka na Staroleśną Polanę polecam iść zielonym szlakiem (można też czerwonym), jako że po drodze mamy wodospady, a wzdłuż trasy płynie wcale niemały potok.

 

Poniżej możecie dostrzec zarys budynku, który jest celem wyprawy. Zejdzie nam w sumie na tym kilka godzin, więc lepiej ruszyć rano. Zresztą, zawsze lepiej ruszać rano.

3

 

…i zabierzcie dobre buty! Wiem, że są tacy, co potrafią w klapkach wejść na Giewont. Tylko po co kusić los?

4

 

Potem zrobi się trochę spokojniej. Tylko na chwilę.

5

 

Tymi kamulcami przeskoczymy dalej w kierunku właściwego podejścia.

6

 

A oto i ono. Szlak nie biegnie prosto, jak można by z tej perspektywy sądzić, ale po ścianie, którą widzicie po prawej stronie.

7

 

A tak wysoko zaszliśmy. Te zielone placki w oddali to Stary Smokowiec, który teraz zupełnie nas nie interesuje. W ogóle na takiej wysokości mało co nas interesuje. Putin mógłby wprowadzić czołgi na terytorium Polski, a my mielibyśmy do tego wręcz niezdrowy dystans.

8

 

I docieramy tuż pod samo schronisko. Dzielą nas od niego dwie minuty drogi, ale zanim ruszymy dalej, możemy pooglądać panoramę Słowacji (i ułożyć górę kamulców bez większego celu, może akurat spadnie komuś na łeb).

9

 

Minąwszy Chatę Téryho, docieramy do rozległego terenu z licznymi formacjami skalnymi, na którymi możemy poczuć się jak kozica górska. Widać stąd też dwa ze Stawów Spiskich (by zobaczyć resztę, musimy jeszcze kawałek podejść).

10

 

…ale nie podejdziemy, bo szlak jest zamknięty do 15 czerwca i nie chcemy zarobić mandatu.

11

 

Za to, jak się uda, możemy pooglądać gości, którym życie niemiłe – i którzy wybrali alternatywną trasę na pobliskie szczyty.

12

 

Schodzimy tą samą drogą – żółty szlak na Zbójnicką Chatę nie nadaje się do przejścia o tej porze roku.

Gdzie zatem możemy się jeszcze wybrać? Dobrym pomysłem jest podskoczenie do Tatrzańskiej Łomnicy, gdzie możemy załapać się na kolejkę. Jeśli interesuje Was wjechanie gondolą na samą górę (2634 m.), musicie zawczasu zrobić rezerwację. A potem pozostaje jeszcze odstać swoje w ogonku przed kasami…

My jednak leniwi nie będziemy i jako jedni z nielicznych zrobimy sobie pieszą wycieczkę.

Ruszamy zielonym szlakiem spod hotelu Grand Praha (jeśli jesteście samochodem, zaparkujcie na głównym, bezpłatnym parkingu, nie dajcie się naciąć na inne opcje). Szybko ukażą nam się niezłe widoki, a ludzi prawdopodobnie nie spotkamy żadnych. Wolą odstać godzinę w kolejce, a potem telepać się do schroniska w małym wagoniku.

13

 

Jeśli jesteśmy tak wytrwali i zajdziemy do Schroniska Łomnickiego (Skalnatá chata – 1751 m.), możemy pojechać stamtąd wyciągiem krzesełkowym na Łomnicką Przełęcz (a nawet musimy to zrobić!). Trasy tej nie da się przejść oznakowanym szlakiem, więc nie mamy wyboru. Po drodze najpewniej zobaczymy gondolę, która wjeżdża na sam szczyt Łomnicy.

14

 

Jeśli będziemy mieć wyjątkowe szczęście, może trafimy na grupę gości, którzy kręcą na przełęczy jakąś reklamę.

15

 

A jak się odwrócimy…

16

 

Z Łomnickiej Przełęczy koniecznie trzeba się przejść na Wielką Łomnicką Basztę (2215 m.) – nie jest to wielka wycieczka, bo trwa… parę minut – ale widoki są świetne.

17

 

Czasem robi się jakby wąsko, ale naprawdę warto pójść dalej.

18

 

Zresztą po chwili ścieżka jest już normalna.

19

 

Możemy połazić po skałkach…

20

 

…pooglądać panoramę.

21

 

…czy zobaczyć Chatę Téryho.

22

 

Szlak jest urozmaicony, a to jego najciekawsza część. Wracając od Schroniska Łomnickiego będziemy mogli do woli oglądać sobie panoramę Tatrzańskiej Łomnicy.

23

 

A byliśmy gdzieś tak… mniej więcej tam.

24

Możliwości wałęsania się po Tatrach Słowackich w maju jest wiele – to tylko dwie propozycje. Jeśli wybieracie się na dłużej i chcecie sprawdzić inne szlaki, polecam stronę tatry.info, gdzie świetnie opisano propozycje tras i podzielono je w skali trudności.

 


Fatal error: Uncaught Exception: 12: REST API is deprecated for versions v2.1 and higher (12) thrown in /wp-content/plugins/seo-facebook-comments/facebook/base_facebook.php on line 1273